Czy istnieje prawdziwa przyjaźń?

Sylvia1

No wlasnie ja sie nie spotkalam z takim czyms wiec nie moge oceniac

mir123bych

raczej chłopcy chą sie przyjaźnić Mruga

sam wiem po sobie, ale dziewczyny skrywają sie z tym i nie wiadomo czemu obawiają się czegoś najgorszego ze strony chłopaka;)

madziulka

...tylko,że często Ci chłopcy potem się zakochuja w swoich przyjaciółkach.

Anet

Często tak bywa.....i wtedy nie jest fajnie....

ale nie zawsze tak jest przeciez.....wiem bo tego doświadczyłam Wesoly

przyjaźń była jest i będzie..... Wesoly

A chłopcy potrafią słuchać... Wesoly

Oj ten mój przyjaciel to się ode mnie nasłucha Wesoly

Buźka dla niego :*:*

Sylvia1

Madziulka popieram twoje slowa bardzo często tak jest i przez to nawet najpiekniejsza przyjazn moze sie skonczyc

urocza

Zgadzam sie z tym ,że jeśli przyjaźni sie chłopak z dziewczyną to między nimi może narodzić sie poważne uczucie .
Chociaż oczywiście nie zawsze tak musi być )) :wink:

Sylvia1

Nio nie zawsze ale bardzoooooooooo czesto niestety tak jest :?

Anet

No i co z tego że MOŻE !! ale warto próbowac....a może w was też coś za przykład zaiskrzy?! Wesoly

Niczego w życiu nie można być pewny, a w szczególności tego kiedy w nas trafi strzała amora Wesoly

Ale taka przyjaźń jest możliwa i zdania nie zmienię bo ją mam Wesoly

Sylvia1

Sama wiesz najlepiej jako to jest ja tam mam przyjaciela w swoim chlopaku a tak to kumpli dobrych

urocza

Wiecie co kiedyś byłam w takiej 'NIEZRECZNEJ "sytuacji .Przyjaźniłam sie z pewnym chłopcem a tak dokładniej to byliśmy nawet daleką rodziną .Pomogłam mu bardzo przetrwać wojsko a po wyjściu chciał sie ze mną ozenić .Co najgorsze nie dawał wcześniej żadnych sygnałów że coś do mnie czuje .To był najstraszliwszy okres w moim życiu ,nie wiedziałam jak wybrnąć z tej sytuacji nie raniąc go przy tym . :cry:

mir123bych

i jak rozwiązałaś to?? o ile to nie top secret Wesoly

urocza

Rozwiazałam ,ale co przeszłam to szkoda pisać ...
Wyobraź sobie ,że dla niego nawet mocnym odmownym argumentem nie był fakt , ze w końcu jesteśmy rodzina .Co z tego ,że bardzo daleką ,ale rodzina I TO DLA MNIE BYŁO NIE DO PRZEJSCIA .On mi natomiast odparł ,ze pytał już o zdanie kapelana wojskowego ,który stwierdził ,ze oczywiście mozemy sie pobrac .To już był dla mnie cios ...on juz sobie wszystko i pieknie zaplanował a ja co ? miałam to tak poprostu przyjąć do wiadomości i oczywiście sie zgodzić.Odmówiłam a on obraził sie na mnie okropnie i nie chciał mnie wiecej widzieć .Koszmar ,chociaż dzisiaj z perspektywy czasu trochę inaczej to spostrzegam .

madziulka

ahh... dlatego ja zbytnio nie wierzę w przyjaźń pomiędzy kobietą a mężczyzną. Często właśnie się kończy,że chłopak się w końcu zakocha... ahh

Sylvia1

a ja dzisiaj mialam spotkanie z moim eks ehhhh nie bylo to mile chcialabym traktowac go jak po zerwaniu jako przyjaciela ale niestety nie da sie Smutny

Gość

Wiesz co ja bym nie potrafiła swojego eks traktować jak przyjaciela .
Wydaje mi sie to po prostu niemożliwe.Przecież pozostają wspomnienia ,może nawet jakieś pretensje ,albo nie wygasłe uczucia. :wink: